Postanowienia Noworoczne – Nowy Rok, Nowa Ja

Postanowienia noworoczne już spisane? Jakie ustaliliście w tym roku? Zgubienie zbędnych kilogramów do wiosny, powrót do ulubionej aktywności fizycznej, rezygnacja ze słodyczy? Istnieje przekonanie, że takie postanowienia utrzymują się przez kilka dni, następnie motywacja spada, a marzenia o zdrowym organizmie i zgrabnej sylwetce pozostają jedynie w sferze niespełnionych pragnień. Dlaczego tak ciężko utrzymać dietę, zapomnieć o słodyczach, regularnie się ruszać? Czy każda dieta kończy się po miesiącu, a kilogramy muszą wracać ze zdwojoną siłą?

 

Postanowienia noworoczne – jak skutecznie planować?

Postanowienia noworoczne nie zawsze muszą kończyć się porażką lub odejść w zapomnienie po kilku lub kilkunastu dniach stycznia. Założenie celu postanowienia jest podstawą i drogowskazem, który będzie świecił w chwili, gdy szukasz wymówki dla zjedzenia jeszcze jednej czekoladki. Jeśli chcesz skutecznie planować to każdy specjalista powie Ci, że musisz cele spisać na kartce, a nie w edytowalnym pliku na komputerze. Możesz określić dwa sposoby skreślania – jeden dla wykonanych postanowień, a drugi dla tych, z których zrezygnowałeś. Dzięki temu będziesz miała czarno na białym, które cele udało Ci się zrealizować, a które odpuściłeś. Być może okaże się, że lista nie była realna i to Cię zniechęciło.

Postanowienia noworoczne – jak skutecznie schudnąć? 

Zazwyczaj zakładamy ile chcemy schudnąć lub do kiedy chcemy schudnąć (do ślubu, urlopu, spotkania z przyjaciółmi ze szkolnej ławki itp.). Często chcemy schudnąć dużo i szybko, co nie jest procesem ani fizjologicznym, ani zdrowym. O dietach niskokalorycznych pisaliśmy w jednym z naszych poprzednich artykułów. Zdrową utratą masą ciała jest około 0,5 kg – 1 kg w ciągu jednego tygodnia. Jednak podkreślamy, że jest to bardzo indywidualna kwestia. Zależy bowiem od masy ciała, składu ciała, stanu zdrowia, stężenia hormonów, natężenia stresu, dotychczasowego jadłospisu i wielu innych czynników. Nie jest jednak regułą, że w każdym tygodniu będziemy chudnąć idealne 1,0 kg. Dlatego tak niebezpieczne jest ustalanie „schudnę 4 kg w 1 miesiąc”. Lepiej tracić masę ciała powoli, ale tracić ją z tkanki tłuszczowej, a nie mięśniowej, czy wody co często dzieje się podczas „szybkiego” odchudzania.

Postanowienia noworoczne – od czego należy zacząć? 

Skoro REALNY cel jest już obrany, to od czego należy zacząć? Obserwuje się dwie tendencje. Pierwsi porzucają jednego dnia wszystko co niezdrowe, „niedietetyczne” i wchodzą w zdrowy styl żywienia, wcześniej wyjadając z szafek resztki ciasteczek i innych zakazanych smakołyków. Inni małymi krokami porzucają złe przyzwyczajenia żywieniowe. Wybór zależny jest to od charakteru, osobowości. Jednak osoby wybierające stopniową zmianę nawyków żywieniowych odnoszą mogą odnieść lepsze rezultaty. Być może jest to spowodowane mniejszą tęsknotą i odczuciem „zabrania” wszystkich przekąsek kanapowych, burgerów na mieście, ciastek w kawiarniach.

Postanowienia noworoczne – jak w nich wytrwać? 

Najlepiej na samym początku spisywać przez tydzień wszystko co zjadamy i pijemy. Błędy, które same nam się rzucą w oczy wypisujemy na kartce, a następnie racjonalnie obmyślamy plan ich eliminacji.

Przykładowo, zauważyliśmy brak śniadań, brak regularności posiłków, brak wody, za dużo słodyczy, brak warzyw itd.

Pierwszy tydzień: pracuję nad śniadaniami – pierwszy dzień: zjem małego banana, drugi dzień: zjem banana i jogurt itd.

Drugi tydzień: pracuję nad zmniejszeniem ilości zjadanych słodyczy (jadane były codziennie) – jadam maksymalnie 2 ciastka co drugi dzień. W trzecim tygodniu albo zmniejszamy częstotliwość albo ilość zjadanych słodyczy.

Trzeci tydzień: pracuję nad zastąpieniem napojów gazowanych wodą. 1 porcję napojów zastępuję wodą z cytryną i miętą.

W ten sposób rozpisujemy każdy swój problem żywieniowy, być może ta lista ulegnie modyfikacji podczas jej wprowadzania w życie, bo zauważymy jeszcze jakieś problemy lub jednocześnie zwalczymy więcej problemów na raz. Oczywiście należy pamiętać, że w drugim tygodniu wprowadzamy nowe zalecenia, ale również stosujemy się do tego z pierwszego! Należy zachować cierpliwość i dokładność. Jeżeli w jeden tydzień nie uda się przełamać jakiegoś nawyku, to przedłuż czas o jeszcze jeden tydzień, to tylko tydzień!

Postanowienia noworoczne – jakie popełniamy błędy?

Istotnym błędem jest ważenie się codziennie, co często demotywuje w utrzymaniu diety, ponieważ zdarza się, że nawet po tygodniu wyrzeczeń ujrzymy kilogram więcej. Może to wynikać nie z braku efektów, a z zatrzymania wody, wzrostu tkanki mięśniowej. Znacznie lepszą metodą jest monitorowanie odwodu biustu, talii, bioder i uda, lub robienie sobie co tydzień zdjęć w bieliźnie i obserwowanie zmian.

Postanowienia noworoczne – dodaj aktywność fizyczną!

Efekty zwiększą się gdy do zmian żywieniowych dołożymy aktywność fizyczną. Nie muszą to być karnety na siłownię, czy fitness. W Internecie jest wiele dostępnych filmików, programów ćwiczeniowych na wybrane partie ciała: ze skakanką, na leżąco, z ciężarkami itp. Mogą to być dłuższe spacery z rodziną, psem, zwiedzanie okolic miejsca zamieszkania rowerem. Ważne, by każdy wybrał dla siebie najprzyjemniejszą formę aktywności.

Postanowienia noworoczne – tylko się nie poddawaj! 

Ostatnia moja rada, bądź elastyczny. Zawsze będą czyjeś urodziny, wypad do kina, znajomi wpadną z winem i ciastkami, odwiedziny cioci, która podaje bigos. Nie chodzi o to byś mówił wszystkim, już mało atrakcyjnie brzmiące, „jestem na diecie”, ale mimo wizyt, okoliczności, zjedzonych „zakazanych” potraw wrócił do swoich zasad, a następnego dnia w ramach rekompensaty wypij dodatkową szklankę wody, poćwiczysz 10 minut dłużej lub zjedz porcję warzyw więcej. Oczywiście ta zasada działa jeżeli tego typu okoliczności występują sporadycznie (2-3 razy w miesiącu), a nie co drugi dzień.

Zapisz sobie w kalendarzu, na lodówce czy innym widocznym miejscu po co to robisz i niech to będzie Twoją największą motywacją. Obserwuj efekty i bądź z siebie dumny, nagradzaj się (ale nie słodyczami!). Zmiana nawyków to długi proces, który zaczyna się w głowie!

 

Comments:0

Dodaj komentarz