Święta to magiczny czas, ale jak nie przytyć w grudniu?

Grudzień obfituje w okoliczności spotkań rodzinnych, już niebawem Mikołajki, następnie Boże Narodzenie i Sylwester… Kawiarnie wypełniają się uśmiechniętymi osobami, które serdecznie się ściskają, a sklepy są odwiedzane jeszcze częściej niż w pozostałe miesiące. Temu wszystkiemu towarzyszy pozytywna aura, światełka, przyjemna muzyka i powiedzenia „przecież święta są raz w roku”! O wiele łatwiej przychodzi nam w tym miesiącu podjadanie, pozwalanie sobie na kolejny kawałek ciasta i filiżankę gorącej czekolady z przyjaciółmi. Dzisiaj podpowiemy Wam co zrobić, by przetrwać okołoświąteczny czas, jak nie przytyć w grudniu, a w styczniu zmieścić się w swoje ulubione jeansy!                                                      

Jak nie przytyć w grudniu… w centrum handlowym

Podczas zakupów lub też podczas poszukiwania prezentów bardzo często robimy się głodni. Wynika to z faktu, że zazwyczaj udajemy się na zakupy po pracy – zmęczeni, w ciepłej kurtce, atakuje nas masę bodźców – muzyka, jasne światło, ludzie, którzy rozmawiają, rozdają ulotki lub proponuję super ofertę, zapachy – kawy, jedzenia i specjalnie skomponowane mieszanki perfum, które każdy sklep ma w innym zapachu. To nie jest dla naszych organizmów naturalne i relaksujące środowisko.

Jakie jest więc nasze rozwiązanie? Jak nie przytyć w grudniu? Proponujemy, by na zakupy udać się wtedy, gdy jesteśmy wypoczęci i najedzeni! Badania pokazują, że osoby, które robiły zakupy z uczuciem głodu włożyły do koszyka więcej produktów, niż wtedy, gdy były najedzone. Warto wybierając się na zakupy mieć listę potrzebnych rzeczy, po które się wybieramy. Jeżeli są to zakupy związane z prezentami to należy wcześniej przemyśleć pomysły, można sprawdzić, gdzie znajdziemy dane rzeczy i wtedy mniej czasu zmarnujemy na przeciskanie się po sklepach, a jednocześnie zakupy będą dla nas przyjemnością.

Jak uniknąć niepotrzebnego jedzenia na mieście? Na zakupy zabieramy jakąś małą przekąskę. Może to być zdrowy batonik, banan, suszone owoce czy mieszanka orzechów. Zjedzenie takiej przekąski zajmie nam kilka minut, a może dodać energii na dłuższe zakupy bez spożywania niezdrowego posiłku w galerii handlowej. Ciekawą alternatywą jest również zaplanowanie posiłku właśnie w centrum handlowym. Wcześniej jednak powinniśmy się upewnić, czy w danym sklepie znajdziemy w ofercie coś zdrowego. Coraz częściej dostępne są bary ze zdrowymi sałatkami, koktajlami czy świeżo wyciskanymi sokami. Najważniejsze w takich decyzjach jest – zaplanowanie i zjedzenie przed rozpoczęciem zakupów. A jak powinniśmy się odżywiać zimą? O tym pisaliśmy już w artykule dotyczącym prawidłowego odżywiania w mięsiącach jesienno-zimowych. 

Jak nie przytyć w grudniu… w kawiarni

Coraz częściej w kawiarniach możemy znaleźć zdrowe zamienniki słodyczy lub fit desery na bazie owoców i jogurtu. Nadal utrzymujemy, że wszystko jest dozwolone (tort bezowy równieżJ), jednak należy dopasować ilości i częstotliwość smakołyków do naszego organizmu. Jeżeli grudzień bardzo obfituje w spotkania ze znajomymi w kawiarniach to ustalmy sobie jakiś limit, np. 2 razy w tygodniu zjem coś słodkiego, a w pozostałe dni zamówię coś lżejszego – smoothie, ciekawą herbatę, deser owocowy.Bądźmy czujni i dopytujmy! Sprawdźmy, czy w wybranym smoothie nie ma syropu cukrowego lub czy deser owocowy nie jest polany sztuczną polewą truskawkową.

Często można usłyszeć, że sama kawa jest pozbawiona kalorii. Prawdą jest, że filiżanka czarnej kawy ma kilka kcal, więc możemy spokojnie sobie na nią pozwolić. Ale co z pozostałymi, bardziej wymyślnymi formami? Latte z syropem cukrowym może sięgać nawet 300 kcal! Jeżeli dołożymy do tego ciasto to robi się istna bomba kaloryczna! O kawie pisaliśmy w jednym z wcześniejszych artykułów. Podobna historia dotyczy tzw. herbaty zimowej, która jest przygotowywana na bazie czarnej herbaty z dodatkiem syropu, przypraw, owoców a i często miodu. Oczywiście energetyczność zależna jest od proporcji i użytych produktów, ale jak się okazuje niewinna kawa czy herbata może być bombą cukrową!

Jak nie przytyć w grudniu… w odwiedzinach

Ciocia, która powie „nie zjesz mojego serniczka?”, mama, która powtórzy „marnie wyglądasz, zjedz kawałek makowca” i mąż, który doda „nie przejmuj się, święta są raz w roku!”. Jak się nie dać tym zaczepkom, a jednocześnie zachować dobre relacje?

Dobrym sposobem na wyjście w gości jest zabranie czegoś zdrowego. Gdy idziemy do kogoś na kawę, zabierzmy kawałek zdrowego ciasta, sprawimy przyjemność gospodarzom, a jednocześnie zapewnimy sobie „bezpieczny” posiłek. Może to być zdrowa wersja świątecznego ciasta lub małe ciasteczka owsiane z zimowymi przyprawami, które robi się szybko, idealnie nadają się na prezent (można spakować do ładnego pudełka). Jeżeli jesteśmy już po jednej kawie poprośmy o herbatę, idealna będzie zielona lub miętowa, która nie obciąży układu pokarmowego, a wręcz wspomoże trawienie. Regularne opowiadanie o bliskim o naszym zdrowym stylu życia w przyszłości zaprocentuje, proces ten wymaga jednak cierpliwości.

Pamiętajmy, że okoliczności do zjedzenia czegoś słodkiego, niezdrowego jest bardzo wiele – od sukcesu w pracy, po gorszy dzień, od odwiedzin aż po samotne wieczory, od pięknej letniej pogody aż po zimą, szarą jesień. Jesteśmy w stanie usprawiedliwić sobie każdy grzeszek. Więc jak nie przytyć w grudniu? Zastanówmy się czy ta chwilowa przyjemność jest tego warta. Może zamiast wymyślania argumentów na kolejne niezdrowe przekąski zabierzmy bliskich na spacer do lasu, idźmy na basen i saunę, albo ulepmy wspólnie bałwana. Dotrzeć do serca bliskiej osoby możemy na wiele sposobów, nie tylko przez żołądek.

Przeczytaj również:

Comments:1

Dodaj komentarz